Najpierw wyjaśnijmy sobie co to jest blizna?
BLIZNA (łac. cicatrix) to zmiana na skórze powstała w następstwie przerwania jej ciągłości bądź to w wyniku nieprzewidzianego urazu, bądź działania zamierzonego, jakim jest zabieg operacyjny. Jeżeli uszkodzenie dotyczy powierzchownej warstwy skóry, naskórka, to zmiana ta goi się szybko, bez pozostawienia trwałych śladów. Jeżeli uszkodzenie sięga głębiej, aż do skóry właściwej, to na skórze pozostaje trwały ślad w postaci blizny. Ubytek skóry powstały w wyniku przerwania jej ciągłości jest zastępowany włóknistą tkanką łączną.
W procesie gojenia zachodzą zmiany, które możemy podzielić na kilka etapów.
Pomimo ogólnie przyjętych ram czasowych zawsze należy pamiętać, że są one podane orientacyjnie. Każda tkanka goi się inaczej, w zależności od tego, jak duże było zranienie, jakiej okolicy ciała dotyczyło, jak było głębokie, jaki jest ogólny stan pacjenta i jakie ma skłonności do powstawania bliznowców.
Wyróżniamy 3 fazy gojenia i tworzenia blizny:
- Zapalna lub wysiękowa (ok. 48–72h) – w trakcie której dochodzi do zatrzymania krwawienia, oczyszczenia rany, powstania skrzepu, który chroni naszą ranę przed zewnętrznymi czynnikami i stanowi podstawę do przyszłej blizny. Na tym etapie powstaje strup.
- Proliferacji,rozrostu – trwa (10-15 dni) od zabiegu, pojawiają się fibroblasty, które produkują ziarninę składającą się m.in. z prokolagenu, elastyny, proteoglikanów i kwasu hialuronowego. Dochodzi do odbudowy tkanki łącznej.
- Remodelingu – która, trwa od 4 tygodnia do 2 lat po przerwaniu warstw skóry, w tej fazie kształtuje się blizna. W tym czasie wytworzony wcześniej kolagen typu III jest zastępowany kolagenem typu I. Blizna staje się bardziej wytrzymała, a ze względu na zanik naczyń krwionośnych traci charakterystyczne czerwone zabarwienie. W procesie gojenia mogą powstać blizny prawidłowe lub patologiczne (blizny zanikowe, blizny przerosłe lub keloidy zwane bliznowcami).
Do podstawowych typów blizn wg podziału Mustoe należą:
1) blizna prawidłowa – jasna („perłowa”) i płaska (niewystająca poza obszar otaczającej skóry);
2) blizna nieprawidłowa – czerwona, powoduje świąd i bolesność, lekko uniesiona ponad obszar otaczającej skóry (wiele takich blizn wraz z upływem czasu staje się płaskich i przyjmuje zabarwienie zbliżone do otoczenia);
3) blizna przerosła liniowa – czerwona, lekko uniesiona, sporadycznie wywołuje świąd lub ból, nie wykraczająca poza zarys rany chirurgicznej;
4) blizna przerosła o dużej powierzchni – płaszczyznowa blizna, wypukła, czasami swędząca (np. blizna pooparzeniowa);
5) mały bliznowiec (keloid) – ograniczona, wypukła, swędząca blizna, wykraczająca poza zarys rany;
6) duży bliznowiec (keloid) – duża, wypukła blizna, bolesna lub swędząca, wykraczająca poza obrys rany
Czy wiesz, że…?
Dbanie o bliznę rozpoczyna się tak naprawdę już dzień czy dwa po zabiegu, gdy lekarz zaleca tak zwaną mobilizację, czyli wstawanie i poruszanie się, aby nie doszło do powstania zrostów tkanek otaczających gojącą się ranę.
Pielęgnacja blizny pooperacyjnej (np. po cięciu cesarskim, po usunięciu torbieli jajnika czy też innych zabiegach) w początkowym okresie, czyli po zdjęciu szwów, dotyczy przede wszystkim utrzymywania właściwego poziomu higieny i aplikowania środków zewnętrznego stosowania.
Każda faza gojenia naszej blizny wymaga od nas szczególnej pielęgnacji.
W takim razie KIEDY, CO i JAK…. aby wygląd naszej blizny był jak najbardziej estetyczny 🙂
W I etapie (faza zapalenia) nie wykonujemy żadnej pracy manualnej z blizną, gdyż nie jest ona jeszcze uformowana. Pierwszy tydzień jest ogromnie ważny, gdyż w tym czasie mogą formować się zrosty pooperacyjne. W fazie I można wykonywać drenaż limfatyczny okolic sąsiadujących z blizną, co wpływa na gojenie tkanek. Autodrenaż może być wykonywany ręcznie (manualny drenaż limfatyczny) lub szczotką w systemie 2-3 razy dziennie przez 10-15 min
W fazie drugiej możemy kontynuować drenaż limfatyczny, ale możemy również zacząć pracę manualną w okolicy blizny pooperacyjnej oraz bezpośrednio z nią. Dodatkowo tego możemy zastosować delikatne rozluźnianie mięśniowo-powięziowe.
W III fazie stosujemy techniki rozluźniania mięśniowo-powięziowego powłok brzusznych i okolicy samej blizny (jeśli nie mamy bolesności okolicy blizny) oraz pracujemy bezpośrednio z blizną z wykorzystaniem masażu tkanek głębokich;
Pamiętajmy, że w leczeniu i profilaktyce bardzo pomocna jest wizyta u fizjoterapeuty (zwłaszcza jeśli blizna jest rozległa, ciągnąca lub istnieje duże ryzyko zrostów pooperacyjnych)
Mobilizacja blizny, którą wykonuje fizjoterapeuta, jest skuteczną metodą zmiękczania, uruchamiania i poprawy estetyki blizny. W pierwszej kolejności wykonuje ją specjalista, a kontynuuje sam pacjent w domu, po uprzednim przeszkoleniu.
Do technik masażu nowopowstałej tkanki zalicza się m.in. rolowanie fałdu skóry wzdłuż blizny, pionowe unoszenie, mobilizacja spiralna bądź chwytem „S”. Do innych skutecznych metod terapeutycznych można zaliczyć plastrowanie dynamiczne (taping), techniki rozciągające, masaż funkcyjny, a także zabiegi eletrostymulacji, laseroterapii, magnetostymulacji i ultradźwięków.
Ja bardzo cenię sobie współpracę z innymi specjalistami – każdy jest świetny w swojej dziedzinie.
Uważam, że tylko holistyczne podejście do danego problemu i współpraca specjalistów z różnych dziedzin przyniesie najlepsze korzyści dla pacjenta.
Pamiętajmy, że wygląd naszej blizny, jej ruchomość, brak objawów ubocznych to efekt pracy: pacjenta, lekarza medycyny estetycznej, dermatologa, fizjoterapeuty, chirurga plastycznego (oczywiście pomijam fakt wyglądu blizny bezpośrednio po operacji, który bezapelacyjnie zależy od umiejętności operatora, rozległości zabiegu i czynników ryzyka powstania blizn patologicznych) – chodzi mi o to co następuje po tzw „fakcie”, czyli mamy bliznę i co dalej? 🙂
Kiedy w takim razie zacząć stosowanie preparatów na blizny?
Kiedy rana ulegnie całkowitemu zagojeniu (nie ma na niej strupów, nic się z niej nie sączy, na powierzchni rany utworzył się nowy naskórek, ewentualne szwy zostały rozpuszczone lub zdjęte), należy rozpocząć stosowanie preparatu na blizny.
Im dłużej zwlekamy, tym więcej czasu będzie potrzebowała skóra na pełną regenerację.
JAK SOBIE RADZIĆ Z BLIZNĄ ?
Istnieją różnego rodzaju opatrunki specjalistyczne oraz plastry na blizny pooperacyjne, które mają na celu zapewnić sterylne i przewiewne środowisko, sprzyjające gojeniu.
Do najbardziej znanych i najczęściej polecanych preparatów należą maści zawierające wyciąg z cebuli, heparynę i allantoinę, np Cepan i Contractubex. W ostatnich latach chętniej korzysta się z preparatów zawierających silikon. Silikon w terapii blizn pooparzeniowych znany jest już od wielu lat. Warstwa silikonu na powierzchni blizny zabezpiecza przed utratą wody i jej wysychaniem, zmniejszając odczucie swędzenia i pieczenia. Warstwa maści lub żelu tworzy odporny na zmywanie wodą film ochronny i chroni skórę przed działaniem czynników zewnętrznych, zwiększając ilość wody w warstwie rogowej naskórka i hamując utratę wody w procesach fizjologicznego parowania. W ten sposób zapewnione są prawidłowe warunki gojenia się rany, ustabilizowana jest produkcja kolagenu, a w konsekwencji zostaje zahamowany przerost blizny.
W przypadku ran trudno gojących się możemy zastosować opatrunki hydrożelowe oraz hydrokoloidowe, które zapewnią nam wilgotne środowisko jak również pochłaniają nadmierny wysięk z rany.
Na rany pooperacyjne zakażone polecane są opatrunki specjalistyczne np. z jonami srebra .
Srebro wykazuje właściwości antybakteryjne dlatego też znalazło zastosowanie jako środek odkażający i dezynfekujący. Opatrunki ze srebrem wykazują działanie bakteriobójcze zarówno wewnątrz opatrunku, jak i w środku rany, dlatego proces gojenia ulega znacznemu przyspieszeniu. Opatrunki ze srebrem, dzięki regulacji poziomu wilgotności wewnątrz rany, tworzą szczelną barierę dla wirusów i bakterii .
Ogólnie, metody lecznicze dzielimy na nieinwazyjne i inwazyjne.
1.Leczenie nieinwazyjne:
- maści, żele i plastry silikonowe,
- presoterapia,
- krioterapia,
- radioterapia,
- 5-Fluorouracyl;
- Leczenie inwazyjne:
- leczenie chirurgiczne,
- sterydoterapia,
- laseroterapia,
- radiofrekwencja mikroigłowa,
- przeszczep tkanki tłuszczowej,
- dermapen
Na koniec opiszę krótko zabiegi z medycyny estetycznej, które polecam i cenię za efekty jakie przynoszą.
1. LAMPY LED
Terapia światłem LED, zwana także fototerapią, wykorzystuje terapeutyczną rolę światła widzialnego w celu przyspieszenia gojenia blizny. Lampy LED działają przeciwzapalnie, redukują zaczerwienienie i obrzęk. Fototerapia to świetna metoda w uśmierzaniu bólu. W zależności od indywidualnych potrzeb skóry istnieje możliwość wykonania zabiegu z użyciem światła niebieskiego, czerwonego lub mieszanego. Leczenie światłem LED jest bezbolesne i ogólnie odczuwane jako bardzo przyjemne.
2. LASEROTERAPIA
Zabiegi laserowe przyspieszają proces gojenia oraz regeneracji tkanek, usprawniają mikrokrążenie w okolicy rany, a także przyspieszają syntezę kolagenu. Laseroterapia wpływa korzystnie na tworzenie i poprawę struktury włókien kolagenowych typu I i II. Promieniowanie przyspiesza również proliferację i aktywność fibroblastów. Laseroterapia w przypadku blizn jest średnio przyjemna- wszystko zależy od tego gdzie umiejscowiona jest blizna, jak jest rozległa, jak jest głęboka i jak my reagujemy na ból ( ja mając bliznę na twarzy odczuwałam ból jako „bardzo nieprzyjemny”).
3. RADIOFREKWENCJA MIKROIIGŁOWA
Radiofrekwencja to impuls o częstotliwości fali radiowej, który pobudza skórę właściwą do przebudowania struktur kolagenowych, ujędrnienia skóry i poprawy jej elastyczności. Kluczem do wywołania w skórze procesu regeneracji jest odpowiednia temperatura. Podgrzanie skóry na odpowiedniej głębokości i odpowiednią temperaturą zainicjuje proces rekonstrukcji kolagenu i odmłodzenia skóry. Mikronakłuwanie natomiast to proces mechaniczny, mający na celu pobudzenie skóry do regeneracji poprzez jej uszkodzenie. W ten sposób możemy sztucznie wywołać proces naprawczy. Synergia powyższych metod (radiofrekwencja + mikronakłuwanie) tworzy radiofrekwencję mikroigłową, Zabieg oddziałuje na wszystkie warstwy skóry uruchamiając jej naturalne procesy naprawcze. Dzięki wyjątkowej precyzji działania możemy bardzo skutecznie likwidować blizny, o ile posiadają jeszcze kolagen. W przypadku blizn bardzo głębokich zabieg może być nieskuteczny. Radiofrekwencję mikroigłową polecam przede wszystkim na blizny potrądzikowe, a także w przypadku rozstępów (Rozstępy to zaburzenia włókien elastynowych skóry właściwej, które przypominają bliznę – badania histopatologiczne pokazują, że mają podobną strukturę).
4. DERMAPEN
Zabieg polega na kontrolowanym mikronakłuwaniu skóry w zakresie od 0,2 mm do 0,3 mm. Dzięki takim mikronakłuciom dochodzi do pobudzenia włókien kolagenowych, przyspieszenia procesu gojenia i przebudowy blizny. Zabieg zapobiega powstaniu stanów zapalnych, wpływa na regenerację i odnowę naszej skóry. Z uwagi na swoje działanie, dermapen może być alternatywą dla lasera frakcyjnego. Największą zaletą zabiegu z użyciem dermapenu (w porównaniu do lasera) jest krótki czas zabiegu, automatyczna kontrola głębokości iniekcji, niewielki ból podczas zabiegu, krótki czas rekonwalescencji.
5. OSOCZE BOGATOPŁYTKOWE (PRP)
Osocze uzyskujemy poprzez odwirowanie naszej własnej krwi. Osocze to jeden z tych zabiegów, które bardzo cenię za jego wyjątkowe działanie. PRP inicjuje procesy naprawcze, prowadząc do odnowy i rewitalizacji, stymuluje intensywną naprawę tkanek i podziały komórkowe, pobudza produkcję nowego kolagenu oraz tworzenie i wzrost naczyń. Oprócz tego osocze jest bardzo bezpieczne. Dlaczego? Ponieważ cechuje go brak mutagenności i toksyczności. Jest całkowicie nieimmunogenne, ponieważ pochodzi z autologicznej (własnej) krwi pacjenta. Osocze stosowane jest od wielu lat w medycynie estetycznej m.in. do przyspieszenia procesu gojenia się ran, czy blizn.
Wielokrotnie pytacie mnie jak sobie poradziłam ze swoją blizną. Pierwsze co chciałabym napisać i podkreślić (o czym nie wiedziałam 3 lata temu) to DAJ SOBIE CZAS.
Jest wiele sposobów na to, aby proces gojenia został przyspieszony, jednak na efekty będziesz musiała poczekać. Moja blizna jest skutkiem zabiegu, podczas którego został usunięty guzek wraz z tkanką otaczającą. Oprócz blizny miałam najprościej w świecie mówiąc „dziurę”. Mam wrażenie, że wykorzystałam wszystkie możliwe sposoby, aby dzisiaj moja blizna nie rzucała się aż tak bardzo w oczy jak to miało miejsce wcześniej.
Poznaj moją historię walki z blizną:
- Po 7 dniach od zabiegu miałam wstrzykiwane osocze (PRP) na przemian z zastosowaniem fototerapii. W moim przypadku przez 4 tyg 1x na tydzień podawano 3.5 ml PRP + 15 minut lampy LED
- Po 14 dniach od zabiegu wykupiłam plaster na bazie silikonu, który nakładałam na dzień (plaster stosowałam przez 3 tygodnie)
- Przez 2 miesiące mobilizowałam bliznę poprzez delikatne masaże
- Po 3 miesiącach zastosowano u mnie laser frakcyjny CO2 (8 serii w odstępach 6 tygodniowych). Po każdej serii miałam podawane 3.5ml PRP
- W międzyczasie dwukrotnie zastosowano u mnie Triamcinolon, który podano w naddatek skóry (tzw. dog ear – w miejscu zawiązania szwu na skórze). Triamcinolon to lek z grupy kortykosteroidów. Jest to najbezpieczniejszy preparat z tej grupy. Ostrzykiwanie triamcinolonem to efektywna metoda leczenia blizn przerosłych i keloidów. Steroidy ułatwiają bowiem niszczenie nadmiernie produkowanych włókien kolagenowych. Po zabiegu blizna zmniejsza swój rozmiar, a dalszy rozrost nie następuje. Zmiana zmiękcza się, spłaszcza i blednie.
- Po laseroterapii moich głównym problemem były przebarwienia skóry, które były następstwem zabiegu. Aby pozbyć się przebarwień zastosowałam 3 miesięczną kurację Dermamelanem
- Ostatnią „walką, którą stoczyłam” był ubytek tkanek. Asymetria była wynikiem usunięcia zarówno guza jak i zdrowych tkanek otaczających zmianę.
W moich przypadku zastosowano dwukrotnie transfer tłuszczu (raz pobranego z kolana, raz z brzucha) i kwas hialuronowy podany kaniulą.
Jak sama widzisz moja historia to była długa droga w walce o jak najlepszy efekt.
Pamiętaj, że terapia blizny powinna być dobierana indywidualnie po konsultacji z lekarzem dermatologiem/lekarzem medycyny estetycznej, chirurgiem plastycznym.